Tej słodko-mroźnej motośrody debata odbywała się przy pierogach, burgerach i słodkich galaretkach, bowiem wszem wobec wiadomo, że motocyklowi św. Mikołaje duże brzuchy mieć muszą!
Zwierzomikołajów przybyło niemało, a jeździli w tę i we w tę, więc wszystko co najważniejsze ustalić się udało.
Jedni wyjechali do ciepłych krajów, a innym motocykle pozamrażało, a zadowoleni wszyscy, bo dzieciom prezenty wkrótce wozić będą!
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz