Spotkania u Marcina i Koki najeżą do – rzec można – najbardziej „profesjonalnych”. Mamy tutaj swoją luksusową kanciapę z barem, bilardem i wieloma innymi udogodnieniami. W zagrodzie biegają zwierzęta, dookoła zielono i las. Jednak to nie piękna miejscówka jest największym atutem tutejszych imprez, a są nią właściciele i ich pyszne wyroby serowarskie.

Marcin z Kamilą są właścicielami gospodarstwa agroturystycznego Quzko, produkują sery i inne wyroby z koziego i krowiego mleka.
Mocne „Marcinowe” drinki, pyszna deptucha, kozie sery i kiełbasy z Przyborowa, to są te rodzynki w torcie. Dodać do tego wspaniałą sielską atmosferę i nocka zarwana 😉
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz