Piękna pogoda skusiła nas do spontanicznego wyjazdu. Ted wynalazł lokalną atrakcję w postaci Pałacu w Solnikach, który akurat tego dnia oferował „dni otwarte”. Było już późno, ale postanowiliśmy spróbować, w końcu niczym nie ryzykowaliśmy, Solniki są kilkanaście kilometrów od Siedliska. To był strzał w dziesiątkę. Załapaliśmy się ostatnim „rzutem na taśmę”. Pałac okazał się piękny, a właściciele bardzo sympatyczni. Postanowiliśmy pokazać Wam to miejsce podczas jesiennych Wakacji z Duchami. Wzięliśmy namiar, zakupiliśmy lokalne piwo i tak spędziliśmy tą piękną niedzielę 😉
[…] do gustu. Pogoda idealna do jazy motocyklem, a i atrakcji wokół wiele. Tydzień temu byliśmy w pałacu w Solnikach, a teraz pomyśleliśmy o pałacu w Bojałach. Niestety tym razem przyjechaliśmy trochę za […]