Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że w Nowej Soli, a właściwie w Neusalz w czasach II Wojny Światowej znajdowała się filia obozu pracy dla kobiet Gross-Rosen. Obóz znajdował się na terenie dzisiejszych „Nitek”, vis-a-vis fabryki Gruschwitza, gdzie dziewczyny pracowały w skrajnie trudnych warunkach. Wygłodzone i wycieńczone, często zostawały okaleczane, a nawet ginęły przy niebezpiecznych maszynach przędzalniczych. Pod koniec wojny, w 1945 roku, dokładnie 73 lata temu, dziewczyny zostały ewakuowane przed zbliżającym się frontem do Flossenburga w Niemczech. Niestety bardzo mroźna zima i bezwzględne nadzorczynie z SS sprawiły, że z około 1000 kobiet przeżyło zaledwie 200. Ta straszna rzecz wydarzyła się wcale nie tak dawno, dlatego tym bardziej powinniśmy o niej pamiętać.
Dzisiaj, w rocznicę wyprowadzenia kobiet na „marsz śmierci”, nasz kolega Marek Grzelka, po raz kolejny zorganizował pamiątkowe spotkanie, na terenie byłego obozu Gross-Rosen, gdzie w naszym imieniu pamiątkowe światełko zapalili Ted i Aga. Dziękujemy.
Więcej informacji znajdziecie na stronie Tygodnika Krąg
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz