8 Zlot Sobota na łące

Zwierzyniecki zwierz wyrwał się z letargu. Trzy lata spał, choć dwa razy zbudzić się miał. Kolorowy i głośny pohukiwał radośnie, a słychać go było nawet we wioskach za lasem – Siedlisku, Borowcu i Przyborowie. Teraz mruczy spokojnie w głowach jeszcze tylko, czy to sen był, czy jawa?

Konkursy w tym roku nowe wymyślone zostały. Dużą oponę po ziemi targać trzeba było. Chłopaki samemu, a dziewczyny wespół.

Małą oponę wrzucić na kołek sztuką było, a wygrała dziewczyna po trzykroć trafiając z razy pięciu.

Konkurs na wolną jazdę zawsze być musi, a butelka i słomka już też tradycją się stały.

Nagrody dla zwycięzców konkursów, najdalszego przybysza i podium rajdu wręczone zostały.

A później były koncerty Ten Rupees i Dobre Piwo, „pieczony guziec” i ostatnia biesiada do późnych godzin nocnych.

Danek Opublikowane przez:

Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *